Konfiskata samochodu pijanego kierowcy niemal pewna. Znamy próg promili

Konfiskata samochodu pijanego kierowcy niemal pewna. Znamy próg promili

Wypadek
Wypadek Źródło: Fotolia / Luftbildfotograf
Zmiany w kodeksie karnym, zakładające konfiskatę samochodu pijanego kierowcy, zdradził rząd. Wiadomo od jakiego progu upojenia taka kara będzie stosowana.

To jedna z większych kontrowersji w nadchodzących zmianach w Kodeksie karnym i Prawie o ruchu drogowym oraz taryfikatorze mandatów. O ile nikt nie ma wątpliwości, że kary dla łamiących prawo kierowców, z naciskiem na nietrzeźwych, powinny być wyższe, o tyle konfiskata samochodu budzi ogromne kontrowersje, zwłaszcza wśród prawników. Część z nich otwarcie protestuje przeciwko rozwiązaniu forsowanemu przez Ministerstwo Sprawiedliwości.

Tymczasem resort zdradził część szczegółów zmian w Kodeksie karnym. Do informacji dotarło RMF24. Ministerstwo proponuje, by auto było konfiskowane, jeśli kierowca będzie miał powyżej 1,5 promila lub powyżej 0,5 promila i spowoduje wypadek.

Kara i obligatoryjne więzienie za wypadek

To nie wszystko. Kierowca, jeśli spowoduje wypadek, w którym będą ofiary śmiertelne, trafi do więzienia minimum na 5 lat. Z kolei za spowodowanie wypadku z rannymi kara będzie wynosić minimum 3 lata.

RMF24 cytuje Marcina Warchoła z Ministerstwa Sprawiedliwości. „Kierowca nie straci samochodu, jeżeli udowodni, że stan nietrzeźwości mógł być spotęgowany lekami lub inną analogiczną sytuacją. Limit celowo został ustawiony na półtora promila, aby nie odbierać samochodów tzw. wczorajszym kierowcom”.

Niektórzy są na „nie”

Tymczasem zdania prawników są podzielone. Przeciwny jest chociażby dr Mikołaj Małecki, karnista Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Pisze on na facebookowym profilu: „Politycy proponują, by pijanemu kierowcy lub sprawcy wypadku drogowego, oprócz wymierzenia kary odbierać także samochód, którym poruszał się w chwili czynu, lub jego równowartość. Chodzi o tak zwany przepadek pojazdu, a więc coś zbliżonego do przepadku przedmiotów służących do popełnienia przestępstwa. Przeciwko przepadkowi pojazdu przemawia wiele argumentów. Po pierwsze, przepadek pojazdu narusza zasadę proporcjonalności w zakresie reakcji karnej. Po drugie, przepadek pojazdu narusza zasadę równości wobec prawa. Po trzecie, omawiana propozycja narusza też zasadę indywidualizacji dolegliwości karnej”.

Wydaje się, że spór będzie trwał, ale będzie też budził jeszcze więcej kontrowersji, im bliżej nowe prawo będzie uchwalenia.

Czytaj też:
Nowelizacja prawa drogowego. Jest pomysł mandatu dla tych, którym daleko do mistrzów parkowania

Źródło: RMF24, Moto.pl